SŁABO NA GPW
Opublikowane w czwartek, zaskakująco dobre dane z amerykańskiej gospodarki przyczyniły się do wyraźnych wzrostów na parkietach „starego kontynentu” i za oceanem – indeksy S&P500 (najwyżej od 5 lat) oraz frankfurcki DAX zyskały po +0,6 proc., londyński FTSE i Dow Jones wzrosły o blisko +0,7 proc. zaś CAC40 w Paryżu o niespełna +1 proc. Na tym tle, symboliczny wzrost WIG20 o +0,08 proc., wygląda bardzo słabo.
Wśród informacji gospodarczych, które zachęciły inwestorów do zwiększonych zakupów należy wyróżnić wzrost liczby rozpoczętych budów domów do 954 tys. z 851 tys. (rynek oczekiwał 898 tys.), a także spadek liczby wniosków o zasiłki dla bezrobotnych do poziomu 335 tys., podczas gdy oczekiwano 370 tys.
Dzisiejsze notowania w Warszawie mają szanse rozpocząć się od wzrostów. Dalsza część piątkowej sesji zależeć będzie m.in. od danych z polskiej gospodarki. W dzisiejszym kalendarium publikacji makro znajdziemy m.in. informacje o produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej oraz odczyt inflacji PPI. Po południu poznamy wstępny poziom indeksu publikowanego przez Uniwersytet Michigan.
Od strony technicznej, indeks największych spółek naszego parkietu ma szansę wzrosnąć do poziomu 2580 punktów. Ograniczeniem ewentualnych spadków będzie granica 2550 punktów.
Piotr Krawczyński
analityk PZU INWESTYCJE
Niniejszy komentarz jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowi "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). TFI PZU SA nie ponosi tym samym odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym opracowaniu.