WIG20 powoli traci impet wzrostowy
Poziom 2350 punktów stanowi od kilku sesji barierę trudna do pokonania przez kupujących. Początek dzisiejszych notowań wskazuje, że także tym razem „byki” mogą mieć problem z jego pokonaniem. W obecnej sytuacji, część posiadaczy akcji może zatem zdecydować się na realizację zysków z ostatnich dni.
Wczorajsza sesja na warszawskiej GPW zakończyła się ponad 1 proc. wzrostem indeksu największych spółek, sWIG80 zyskał odpowiednio +0,38 proc. a mWIG40 +0,74 proc. Dobre nastroje panowały również na giełdach starego kontynentu i za oceanem. W Europie entuzjazm inwestorów wzbudziły słowa Angeli Merkel, które zostały odczytane to jako przyzwolenie Niemiec dla polityki ECB, by zrobić "wszystko co możliwe" dla ratowania strefy euro. Z kolei w USA, wsparciem dla indeksów okazały się dobre dane z rynku nieruchomości.
Koniec tygodnia na naszym parkiecie powinien przebiegać spokojnie. Strona popytowa ma wyraźny problem z pokonaniem wspomnianego wcześniej poziomu 2350 punktów w przypadku indeksu WIG20. W najbliższych dniach należy się spodziewać korekty ostatnich wzrostów i ewentualnego spadku do poziomu ok. 2300 punktów. Jeśli „bykom” uda się obronić ten poziom wsparcia, możliwa jest dalsza kontynuacja wzrostów – tym razem do poziomu 2400 punktów.
Piotr Krawczyński
analityk PZU Inwestycje
Niniejszy komentarz jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowi "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). PZU TFI SA nie ponosi tym samym odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym opracowaniu.