Po kilku dniach spadków, piątek na GPW przyniósł oczekiwane przez posiadaczy akcji odreagowanie. Niestety, mimo iż od początku notowań dominowała strona popytowa, silne wzrosty były jedynie domeną największych spółek naszego parkietu. Ostatecznie, na ostatniej w minionym tygodniu sesji, WIG20 zyskał na zamknięciu +1,74 proc., indeks mWIG40 wzrósł +0,38 proc. a sWIG80 +0,55 proc.
W piątek poznaliśmy dane o wysokości inflacji CPI w polskiej gospodarce. Okazały się one gorsze od oczekiwań rynkowych - ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu wzrosły o 4,3 proc. r/r z 3,6 proc. r/r w maju, podczas gdy oczekiwano wzrostu o 4,1 proc. r/r. Silny wzrost inflacji w czerwcu wynikał głównie ze zmian cen żywności. Nie zmienia to jednak faktu, że dane te były rozczarowujące i mogą mieć krótkotrwały wpływ na rentowność polskiego długu, a tym samym wycenę jednostek funduszy dłużnych. Dzisiaj po południu poznamy z kolei dane o wysokości inflacji w strefie euro, a także dane o sprzedaży detalicznej w USA.
Dzisiejsze, poranne notowania w Azji nie przynoszą wielkich zmian wartości indeksów w stosunku do piątkowego zamknięcia. Początek notowań na warszawskiej GPW powinien być więc neutralny. Dalszy przebieg notowań zależeć będzie od wspomnianych wcześniej danych makro, a także wyników spółek zza oceanu – dzisiaj swoje wyniki finansowe za II-gi kwartał 2012 poda Citigroup.
Piotr Krawczyński
Menedżer ds. wsparcia sprzedaży
TFI PZU SA
Niniejszy komentarz jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowi "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). PZU TFI SA nie ponosi tym samym odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym opracowaniu.