Amerykanie zdecydowali
Wyborcza gorączka w USA jest już za nami. Gospodarzem Białego Domu przez kolejne 4 lata pozostanie Barack Obama. Rynki finansowe przyjęły wynik wyborów z pewną ulgą, gdyż taki wybór Ameryki jest gwarantem prowadzonej dotychczas polityki gospodarczej oraz przedłużenia kadencji szefa FED Bena Bernanke (obecna dobiega końca w styczniu 2014 roku).
Wspomniana reelekcja Bena Bernanke stanowi także zapowiedź utrzymania niskich stóp procentowych co najmniej do 2015 roku. Nie jest więc zaskoczeniem, że na wynik wyborów w USA rynki zareagowały umiarkowanym osłabieniem dolara i wzrostem cen złota. Obserwowana dzisiaj zwyżka kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy, może jednak dość szybko ustąpić bieżącym, bardziej „przyziemnym” problemom - mającym jednocześnie większy wpływ na rynek.
Do takich zalicza się np. sytuacja w Grecji i kłopoty związane z wypłatą kolejnej transzy pomocy czy dzisiejsza decyzja RPP w sprawie poziomu stóp procentowych w Polsce. Śledząc prognozy analityków, niemal pewna wydaje się być obniżka stóp w naszym kraju o 25 pb. Do poziomu 4,5 proc. Mimo iż część ekonomistów sugeruje, że po ostatnich danych z naszej gospodarki cięcie powinno wynieść 50 pb., scenariusz taki wydaje się być mało prawdopodobny.
Od strony technicznej, indeks największych spółek WIG20 powinien poruszać się w środę w przedziale pomiędzy 2420 a 2450 punktów.
Piotr Krawczyński
analityk PZU Inwestycje
Niniejszy komentarz jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowi "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). PZU TFI SA nie ponosi tym samym odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym opracowaniu.