Wybory w USA to nie wszystko
We wtorek, jednym z wydarzeń skupiających uwagę rynku są wybory prezydenckie w USA. Do czasu poznania gospodarza Białego Domu na najbliższe cztery lata, inwestorzy powinni jednak powstrzymywać się z decyzjami co do zajmowanych pozycji na rynku akcji. Elekcja amerykańskiej „głowy państwa” to nie jedyne informacje ważne dla inwestorów.
Jeszcze przed południem poznamy październikowy odczyt indeksu PMI dla usług w Niemczech, ten sam wskaźnik oraz wysokość inflacji PPI w Strefie Euro, a także wielkość zamówień w niemieckim przemyśle. Wydaje się jednak, że dane gospodarcze ze „starego kontynentu” będą miały dzisiaj niewielki wpływ na zachowanie się giełdowych indeksów. Powodem nie jest bynajmniej niewielkie znaczenie wspomnianych danych a wyborcze emocje w USA. Sytuacja ulegnie zmianie jutro. Niewykluczone więc, że rynki zdyskontują dzisiejsze dane dopiero w środę.
Do tego czasu, od strony technicznej indeks największych spółek warszawskiego parkietu powinien poruszać się w przedziale pomiędzy 2320 a 2350 punktów. Kolejny poziom oporu dla wzrostu indeksu WIG20 stanowi 2370 punktów.
Piotr Krawczyński
analityk PZU Inwestycje
Niniejszy komentarz jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowi "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). PZU TFI SA nie ponosi tym samym odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym opracowaniu.